Lakiery hybrydowe Diko

Diko paznokcie

                O marce lakierów hybrydowych Diko wspomniałam wam przy okazji otwarcia Centrum Serenada w Krakowie gdzie znajduje się jej stoisko. Skorzystałam wtedy z promocji na drugi lakier i wybrałam sobie odrobinę rozbielony malinowy róż o numerze 102, który na paznokciach wydaje mi się idealnym odcieniem Barbie, oraz top matowy. Co prawda mam już Top Mat z Semilac, ale chyba nawet sama marka przyznała, że nie jest to najlepszy produkt wydając TOP Mat Total, na którego zakup się nie zdecydowałam, bo ile można mieć identycznych produktów? Jednak test nowej marki to dobra wymówka.

                Lakiery nałożyłam na bazę proteinową z Indigo, którą stosuję też pod Semilac. Dzięki niej nie muszę matowić płytki, którą mam z natury bardzo cienką. Spokojnie wytrzymują do dwóch tygodni. Dłużej nigdy hybryd nie trzymałam, bo odrosty mnie drążnia, a zamiast poprawek wolę zrobić nowy manicure.

                Kolorowy lakier po odkręceniu wydawał się być rozwarstwiony. Wyraźnie było widać smugi ciemniejszego różu i jasnego, prawie białego.  Po zamieszaniu nie stawał się jednolity, mienił się podobnie jak klasyczne lakiery perłowe, takimi warstwami. Bałam się jak to będzie się prezentowało na paznokciu, ale okazało się, że nakłada się jako jednolita barwa. Gęstością jest między Semilac, a Neonail. Przypomina świeże zwyczajne lakiery. Nie zauważyłam żeby próbował ściągać się ku środkowi jak Semilac, ale to robią też tylko niektóre kolory. Ani nie rozlewał się tak beztrosko jak Neonail. Pod tym względem zachował się całkowicie bezproblemowo. Mimo, że używałam go pierwszy raz, nie sprawiło mi żadnego kłopotu nałożenie cienkiej warstwy. Pomalowałam też na raz wszystkie paznokcie, czego zazwyczaj nie robię, bo kciuk lubi mi spłynąć i nie zauważyłam żadnego problemu w tej kwestii. Okazało się nawet, że ustanowiłam swój rekord, bo wykonałam pełny manicure hybrydowy w 45 minut. A to pomimo mojego zamroczenia na fakt, że topy matowieją dopiero po przetarciu clenerem, przez co na jedną rękę nałożyłam jego dwie warstwy.
 
Diko paznokcie
Tu już wymieszany


                Co myślę o Top Matte Finish z Diko? Dla mnie jest znacznie lepszy niż Top Mat z Semilac. Jak wspomniałam Top Mat Total nie mam więc do niego nie porównuję. Od tej pierwszej wersji matu jest lepszy. Działa już pierwsza warstwa. Nie jest to taki idealny mat. Ma w sobie odrobinę połysku przypominającego plastelinę. Rozsmarowywałyście kiedyś plastelinę na kartce papieru na jak najcieńszą warstwę? Jego wykończenie przypomina trochę taki efekt, pogłębiają go jeszcze tłuste kremy do rąk, ale tylko trochę i cały czas jest oczywiste, że efekt zamierzony jest matem. Nie zauważyłam też żeby się brudził. Rozkłada się równomiernie i już po jednej warstwie wszystkie paznokcie prezentują się tak samo. Nie ma żadnych plam ani prześwitów. Dla mnie bomba.

                O trwałości niestety nie jestem w stanie zbyt dużo powiedzieć. Przez tydzień trzymał mi się idealnie. Niestety w sobotę podczas sprzątania uszkodziłam jeden paznokieć. U mnie to standard, a nawet dobry wynik, bo jak mówiłam mam cienkie paznokcie przez co kapturki mi się nie trzymają. Do tego mam tłustą płytkę, której nie matowię, gdybym to zrobiła dwa razy zostałby mi paznokieć grubości papieru do ksero. Jeden lub dwa paznokcie wymagające drobnej poprawki po tygodniu to u mnie norma. Zazwyczaj wystarczy, że zrobię nową warstwę topu i kapturki. Niestety gdy zauważyłam, że lakier na czubku paznokcia palca serdecznego mi się lekko odbił zaczęłam go  bezwiednie drapać, a do końca dnia udało mi się podważyć i oderwać jedną trzecia lakieru z tego paznokcie. Ponieważ miałam pomysł na inny manicure postanowiłam je zdjąć. Lakier bardzo łatwo się zmatowił. Musiałam uważać przy piłowaniu, bo miałam go naprawdę cienką warstwę. Nasiąknął acetonem już w parę minut i bez problemu zszedł ze wszystkich paznokci, Nic nie musiałam zdrapywać ani opiłowywać. Na żadnym paznokciu nie odbiła mi, ani nie rozdwoiła płytka. A dzięki temu, że aceton szybko wniknął w lakier nie zdążyły mi się nadmiernie przesuszyć paznokci. Chętnie dokupię sobie jakiś inny kolor, choćby po to, żeby je lepiej przetestować.

A tutaj jeszcze porównanie tego koloru Diko z Pink Rock z Semilaca:



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zabawy z gofrownicą

Balsam i krem do rąk o zapachu Peonii z Sephora

Jarmark Świąteczny w Krakowie

Trzy ulubione ziółka

W kolorach jesieni - kosmetyczne liski